środa, 22 stycznia 2014

Rozdział 3

Kylie's POV

- Więc co to jest? - Justin i ja powiedzieliśmy w tym samym czasie, co zmusiło mnie aby na niego spojrzeć. Mój tata tylko się zaśmiał i zaczął mówić.
- Kylie, wiem, że wkurzasz się na mnie od czasu do czasu... Przez to, że skupiam się na, jak to mówisz 'Panie Supergwieździe'  bardziej niż na tobie, naprawdę przepraszam, ale wiesz, że mam bardzo ważną pracę. Kupuje ci rzeczy, ale ty ich nie chcesz. Więc myślałem nad tym, czego chcesz na cały dzień... I przypomniałem sobie, że chciałaś spędzać więcej czasu ze mną... A Justin zaczyna swoją trasę. To nie pomoże... Więc, zdecydowałem, że jedziesz w trasę z Justinem i resztą Bieber Teamu. Żadnych 'ale'. Jedziesz i koniec. W dodatku, jeżeli zostaniesz, nie będę miał czasu, aby znaleźć kogoś, kto by mógł się tobą opiekować.
- ALE TATO! WIESZ, ŻE NIENAWIDZĘ TEGO IRYTUJĄCEGO DZIECKA BIEBERA! - krzyknęłam, uciekając do pokoju. Poszłam prosto do swojego łóżka i położyłam się na nim brzuchem. Jak on mógł tak zrobić?! Dlaczego musiał odkryć tego Biebera?! Minęły już 3 lata, a ja zawsze byłam druga. Mój tata zawsze bardziej skupiał się na Bieberze niż na mnie! W dodatku jestem jego córką! Pieprzyć moje życie! Ughh!
- CO DO CHOLERY?! - pisnęłam i odwróciłam się, aby zobaczyć kto chwycił za mój tyłek. Oczywiście, że był to Justin.
- Wybacz, twój tyłek po prostu był tutaj i nie mogłem temu zapobiec... Scooter chciał abym sprawdził co u ciebie.. I wyszedł na spotkanie.. Więc muszę tutaj z tobą zostać. Polecenia twojego ojca, nie moje. Podczas kiedy jesteśmy sami, co ty na to abyśmy zrobili coś razem... Jak ty, ja, i to łóżko. - powiedział, mrugając. O mój boże, jaki z niego zboczeniec!
- Co do cholery?! Kurwa, nie! Zboczeniec! - powiedziałam, wstając. - A teraz wyjdź z mojego pokoju!
- A jeżeli nie chcę? - zapytał, podchodząc bliżej. - Chcę tu zostać.
- Justin. Wynoś się do cholery jasnej albo..! - warknęłam, odsuwając się. Zapomniałam, że stałam przed łóżkiem więc potknęłam się i upadłam na łóżko. Justin uśmiechnął się i podszedł bliżej.
- Albo co? - zadał pytanie, puszczając swoje irytujące mrugnięcie. Właśnie wtedy Justin wystraszył się otwierających drzwi odgłosem zamknięcia. Justin upadł i wylądował na mnie. Co do cholery?
- YO BIEBER! GDZIE JESTEŚ?! - krzyknął dość znajomy głos. Myślę, że to był Chaz, irytujący przyjaciel Justina. Wtedy usłyszałam odgłos stóp wspinających się po schodach i zatrzymały się, kiedy dotarły do drzwi.
- Woah, przeszkadzam w czymś?
- Czekaj, co? - Justin zapytał, schodząc ze mnie. Szybko usiadłam i mogłam poczuć jak moje policzki przybierały odcień różu. Wow, to nie jest czas na rumienienie się!
- To nie jest to na co wygląda! - szybko odparłam, wstając.
- Wy totalnie mieliście zamiar uprawiać seks, w innym razie dlaczego Justin leżałby na tobie? - zapytał Chaz, uśmiechając się, sprawiając, że zarumieniłam się bardziej.
- Haha, rumienisz się! - krzyknął Justin, wskazując na mnie i śmiejąc się.
- NIE, NIE PRAWDA! - zaprzeczyłam, patrząc na podłogę.
- Tak, prawda! - odparł, ciągle się śmiejąc. Spojrzałam na Justina, miałam zamiar coś powiedzieć, ale chwycił za swojego iPhona i zrobił zdjęcie mnie, rumieniącej się.
- JUSTIN WYNOŚ SIĘ Z MOJEGO POKOJU I ZABIERZ TEGO DZIWAKA ZE SOBĄ! - krzyknęłam, uderzając go lekko w głowę.
- To idzie na twittera! Haha! - oznajmił, klikając coś w swoim telefonie, ignorując to, że uderzyłam go w głowę.
- O MÓJ BOŻE! WYNOŚ SIĘ! - warknęłam, wypychając go i Chaza za drzwi. Właśnie w tej chwili moje interakcje na twitterze eksplodowały! Przeczytałam je i kilka z nich mówiło:

'@KylieBraun wygląda tak słodko kiedy się rumieni'
'Lol na zdjęcie które @justinbieber zrobił dla @KylieBraun.. muszę przyznać, że wygląda cudownie!'
'Zdjęcie @KylieBraun które @justinbieber właśnie zrobił! Lol, sądzę, że w tle widzę Chaza w lustrze!!'
'Co do?!? Po pierwsze, dlaczego @justinbieber jest u @KylieBrown w pokoju?! I dlaczego w tle jest Chaz?!?'

Podczas gdy inne tweety mówiły:

'Przysięgam, że jeżeli @KylieBraun i @justinbieber zaczną się umawiać, zwariuje! #KylieIJustinPowinniSięUmówić'
'OMG!! #KylieIJustinPowinniSięUmówić awww! Jak słodko! @KylieBraun umów się z @justinbieber (;'

A inne mówiły:

'@KylieBraun TRZYMAJ SIĘ Z DALA OD JUSTINA!!!'
'@justinbieber stać cię na coś lepszego niż @KylieBraun, co powiesz na mnie? (;'
'Wow @KylieBraun trzymaj się z dala od @justinbieber on jest mój!!!'

Przewróciłam oczami i sprawdziłam czy #KylieIJustinPowinniSięUmówić naprawdę było w światowych trendach. Prawie przestałam oddychać, kiedy zobaczyłam, że był to pierwszy trend w światowych. Później sprawdziłam twittera Justina, aby zobaczyć co sądził o #KylieIJustinPowinniSięUmówić i przeczytałam kilka jego tweetów:

'Wow #KylieIJustinPowinniSięUmówić jest #1 w trendach światowych?! Hm.. Może możliwe (;'
'Haha każdy gada o zdjęciu, które udostępniłem'
'Moje Beliebers pytają czy umawiam się z @KylieBraun... Tak, umawiam! Bez hejtów! Też was kocham!'
'@KylieBraun co powiesz na ten #KylieIJustinPowinniSięUmówić trend?'
'@BieberMyLife Też cię kocham! Dziękuję za wsparcie #Muchlove'

Wtedy zdecydowałam tweetnąć kilka rzeczy:

'#KylieIJustinPowinniSięUmówić... bez komentarza'
'Chodzimy ze sobą? @justinbieber kiedy to się stało?!'

Justin odpisał na mojego ostatniego tweeta:

'@KylieBraun nie możemy ukrywać naszej miłości (;'

Odpisałam mu:

'@justinbieber mieszasz, Bieber'
'@KylieBraun Nie. Nie. Prawda.'

Zignorowałam to co Justin napisał i odświeżyłam swoje interakcje, znowu, kilka tweetów które przeczytałam mówiły:

'Aww rozmowa @KylieBraun i @justinbieber jest przesłodka!'
'Jestem strasznie zmieszana rozmową @KylieBraun i @justinbieber'
'Więc @KylieBraun i @justinbieber są razem czy nie?!'

Wtedy przeczytałam tweeta, który przyciągnął moją uwagę:

'Zostawiam @justinbieber aby popilnował @KylieBraun na jedną godzinę i teraz #KylieIJustinPowinniSięUmówić jest w trendach?!' To był mój tata... Kliknęłam w jego profil, aby zobaczyć co jeszcze napisał i nie wyglądał na zbyt szczęśliwego.

'@justinbieber ty i ja powinniśmy pogadać kiedy wrócę.'
'@BieberIsMine nie mam zielonego pojęcia czy są razem'
'@KylieBraun ty i ja przeprowadzimy rozmowę, kiedy wrócę'

Zeszłam wściekła po schodach. Kiedy zeszłam na dół, zobaczyłam Chaza i Justina grających w x-boxa. Weszłam do kuchni, chwyciłam za bitą śmietanę i prysnęłam nią w Justina.
- CO DO CHO- oh, hey Kylie - powiedział z uśmiechem.
- NIE MÓW DO MNIE 'OH, HEY KYLIE'! CO DO CHOLERY, JUSTIN?! NIE UMAWIAMY SIĘ! A TY MÓWISZ KAŻDEMU, ŻE TAK! - krzyknęłam, pryskając w niego więcej bitej śmietany.
- CO DO CHOLERY, PRZESTAŃ TYM WE MNIE PRYSKAĆ! - warknął, wstając. Kontynowałam pryskanie w niego. Justin zabrał śmietanę ode mnie i zaczął pryskać nią we mnie.
- CO DO CHOLERY!? UMRZESZ ZA TO, BIEBER! - krzyknęłam, biegnąc do kuchni i wzięłam kawałek ciasta, który został z urodzin mojego taty i rzuciłam nim w Justina.
- O KURWA NIE, BRAUN! JUŻ NIE ŻYJESZ! - Justin krzyknął, biegnąc w moim kierunku i pryskając bitą śmietaną w moje włosy i twarz, na szczęście uciekłam, a krem w sprayu się skończył. Włożyłam spray do umywalki i napełniłam go wodą, po czym opryskałam Justina.
- MÓJ BOŻE, KYLIE, DOSTANIESZ ZA TO! - Wtedy Justin wziął spray ode mnie i zaczął pryskać mnie wodą. Uciekłam do miejsca gdzie był x-box i próbowałam znaleźć miejsce do schowania się. Nie znalazłam nic, ale był tam Chaz, rozbawiony, więc schowałam się za Chazem.
- KYLIE NIE MIESZAJ MNIE W TO, PUŚĆ MNIE! - krzyknął Chaz, próbując uwolnić się od mojego uścisku.
- NIE! NIE PRÓBOWAŁEŚ NAWET POWSTRZYMAĆ JUSTINA OD TWEETOWANIA! - warknęłam, zaciskając mój uścisk. Chaz odwrócił się do mnie i dzieliły nas tylko centymetry.
- Nie ważne, podoba mi się ta pozycja. - uśmiechnął się, mrugając do mnie. Przewróciłam oczami.
- CHAZ, CO DO CHOLERY? KYLIE JEST MOJA! UMAWIAMY SIĘ! - Justin krzyknął, pryskając Chaza wodą.
- CO DO KURWY, STARY?! NIE, NIE JEST! POWIEDZIAŁEŚ, ŻE BĘDZIESZ SIĘ Z NIĄ DROCZYŁ! - mruknął Chaz, uciekając do kuchni i chwycił nieco jedzenia, rzucając nim w Justina.
- CHAZ, NIE RZUCIŁEŚ TYM WE MNIE! - krzyknął Justin. Justin podszedł i również opryskał mnie wodą, więc uciekłam do kuchni i rzuciłem jedzeniem w nich obu. Justin już chciał rzucić we mnie jedzeniem, ale zostaliśmy rozdzieleni przez otwierane i zamykane drzwi.
- CO DO!? CO SIĘ TUTAJ DZIEJE?! - mój ojciec krzyknął,  zezłoszczony jak cholera.
- OH... CZEŚĆ, SCOTTER! - mruknął Justin ze zdenerwowaniem i odłożył jedzenie. Mój ojciec rozejrzał się po domu i zatrzymał się na nas. Zrobił zdjęcie telefonem i wpisał coś. Odruchowo chwyciłam za telefon i sprawdziłam co napisał:

'Wróciłem do domu, aby znaleźć @KylieBraun @justinbieber i @ChazSomers przemoczonych i całych w jedzeniu. Nie jestem zachwycony.' i było dodane zdjęcie naszej trójki, mokrych i pokrytych jedzeniem wyglądających winnie ze wzrokiem w podłodze.

- Wasza trójka do mojego biura, teraz! - krzyknął i szybko pobiegliśmy do jego gabinetu, bojąc się co może się zdarzyć.



Ugh, wiem, że rozdziału dawno nie było, ale nie miałam czasu nawet na opublikowanie go, przepraszam was. Powoli zaczynam ferie więc rozdziały będą pojawiały się o wiele częściej, obiecuje wam to. Poza tym to razem z role playerką Kylie szukamy kogoś do grania Justina, jeżeli jest ktoś chętny to zapraszam na tt c:

10 komentarzy:

  1. Hehe ciekawy i wesoły rozdział czekam nn <3 @BiebsIsMyLife4

    OdpowiedzUsuń
  2. Omg jak słodko, zakochuje się w tym ff! Nie mogę się doczekać nowego. Korzystaj z ferii księżniczko <3
    + mogłabyś informować mnie o nowych rozdziałach, proszę? @oliifka

    OdpowiedzUsuń
  3. Boże hahaha kocham to

    OdpowiedzUsuń
  4. rozdział jest po prostu asdfghjhgfdsdfghgfdasdfg
    boże ja kocham ten ff i z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział

    kurwa ja przeciesz teraz nie wiem jak żyć :D

    OdpowiedzUsuń
  5. haha świetny rozdział! kocham xoxo

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham to odpowiadanie czekan na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie mi się podoba :) Czekam nn <3 @natalusia99
    heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń